Całun Turyński. 17 maja 2015

Pisząc w jednym z poprzednich numerów o relikwiach, wspominaliśmy o szczególnym znaczeniu Relikwii Męki Pańskiej. Niewątpliwie najbardziej znaną spośród nich jest Całun Turyński. Sama nazwa przedmiotu informuje nas o dwóch rzeczach: chodzi o płótno, którym w starożytnych kulturach owijano ciało zmarłego człowieka oraz fakt, że tkanina ta przechowywana jest w Turynie. Według powszechnej opinii wiernych, chodzi o płótno, w którym złożono do grobu Pana Jezusa.

Ślady, widoczne na powierzchni Całunu są dwojakiego rodzaju. Mniej widoczny, bo bardzo delikatny jest zarys ciała martwego mężczyzny, leżącego ze skrzyżowanymi na lędźwiach rękami. Przez długie wieki nie potrafiono dopatrzeć się wielu szczegółów tej sylwetki. Dopiero w XIX wieku okazało się, że obraz na płótnie jest jakby fotograficznym negatywem wizerunku osoby.

Bardziej rzucające się w oczy ślady, rdzawego koloru, są na pewno pozostałościami krwi ludzkiej, tkwiącymi w tkaninie. Ich układ nie pozostawia wątpliwości, że Człowiek z Całunu był wielokrotnie uderzany z dużą siłą niewielkimi ciężkimi przedmiotami, że kilka razy z dużym impetem upadał na ziemię, ręce i nogi miał przebite ostrymi przedmiotami, a jego twarz i głowa zostały wręcz zmasakrowane. Nie wchodząc tu w dokładną analizę zagadnienia krótko możemy stwierdzić, że ślady na Całunie mówią o męce człowieka, który był bity, biczowany i przybity do krzyża, a po śmierci przebito jego bok włócznią.

Charakterystyczne jest, że wiele śladów widocznych na Całunie sprzecznych jest z potocznymi (kształtowanymi na przykład na podstawie obrazów) wyobrażeniami o przebiegu męki krzyżowej. Dokładna analiza płótna bez wątpliwości dowodzi, że skazaniec niósł samą poziomą belkę krzyża, a obrażenia głowy układają się nie w kształt opaski dookoła skroni, ale są i na szczycie głowy.

Tematyka autentyczności Całunu Turyńskiego budzi olbrzymie kontrowersje i jest przedmiotem nieustannej dyskusji. Wciąż ponawiane są próby obalenia bądź potwierdzenia związku płótna z osobą Jezusa. Kilka lat temu bardzo głośna medialnie była sprawa rzekomego dokładnego zbadania wieku powstania tkaniny za pomocą metody izotopowej węgla C14. Otrzymany rezultat wskazywał na dużo późniejsze datowanie, jednak dość szybko wynik badania został podważony.

Niezależnie od różnych opinii naukowców Całun jest powszechnie otaczany wielką czcią wiernych (modlił się przed nim Jan Paweł II) i co pewien czas jest wystawiany w Turynie na widok publiczny.

Powrót do listy katechez